Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w zamku Książ [FILMY i ZDJĘCIA z akcji ratowania Perły Dolnego Śląska]

Artur Szałkowski
Pożar zamku Książ. Płonie dach na powierzchni około 100 mkw
Pożar zamku Książ. Płonie dach na powierzchni około 100 mkw Dariusz Gdesz,
Pożar w zamku Książ. Wczoraj spłonęło około 600 mkw dachu. W akcji gaśniczej brało udział 93 strażaków z Wałbrzycha, Wrocławia, Jeleniej Góry, Ząbkowic, Dzierżoniowa i powiatu świdnickiego.

Film: Dariusz Gdesz

Film: Dariusz Gdesz

Pożar w zamku Książ: relacja minuta po minucie:. Przed godz. 14. (10 grudnia) włączyła się sygnalizacja alarmowa na stanowisku oficera dyżurnego straży pożarnej w Wałbrzychu. Jest ona połączona z czujkami zainstalowanymi w zamku Książ. Na miejsce zostały wysłane strażackie zastępy z Jednostki Ratowniczo- Gaśniczej nr 2 na ul. Ogrodowej. Niestety strażacy potwierdzili, że nie doszło do fałszywego alarmu lub przypadkowego włączenia sygnalizacji p.poż. Wybuchł ogromny pożar, który objął powierzchnię około 100 mkw dachu obiektu. Na miejscu jest sześć zastępów wałbrzyskiej straży pożarnej oraz strażacy z powiatu świdnickiego i wałbrzyskiego. Na razie nie są znane przyczyny pojawienia się ognia. Nie można wykluczyć, że związek z pożarem mogły mieć prace związane z remontem dachu.

Godz. 15.10 Na miejscu jest obecnie około 20 zastępów straży pożarnej z Wałbrzycha, gmin powiatu wałbrzyskiego, Świebodzic, Świdnicy i gmin powiatu świdnickiego. Na miejsce jadą również strażacy z Wrocławia. Ogień obejmuje na razie tylko najwyższą kondygnację i dach. Strażacy robią wszystko, by nie rozprzestrzenił się na inne części zamku. Akcję ratowniczo-gaśniczą utrudnia wiatr, który podsyca ogień. Na początku akcji gaśniczej było widać tylko dym wydobywający się z obiektu. Teraz widać również płomienie.

Godz 15.20 - RELACJA PRZEWODNIKA, KTÓRY OPROWADZAŁ TURYSTÓW, KIEDY WYBUCHŁ POŻAR

– O godz. 13.50 włączył się w zamku system alarmowy. Oprowadzałem wówczas po zamku małżeństwo z dzieckiem i natychmiast odprowadziłem ich do wyjścia – mówi Jacek Pielich, przewodnik turystów po zamku Książ. – W zamku była także grupa około 15 osób niepełnosprawnych, które poruszały się na wózkach. Oprowadzała ich moja koleżanka. Tu pojawił się problem. W momencie włączenia się alarmu, automatycznie zostały wyłączone zamkowe windy. Turystów na wózkach trzeba było ewakuować po schodach. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Z moich obserwacji wynika, że ogień pojawił się na najwyższej kondygnacji, nad częścią barokową zamku, m.in. nad Salą Maksymiliana. Strażacy dojechali na miejsce szybko, ale okazało się, że mają za krótką drabinę w samochodzie i dopiero po około 15 minutach dojechał pojazd strażacki, który miał wystarczająco długą drabinę, by sięgnąć nią dachu.

Godz. 15.35 na miejscu są już strażacy z Wrocławia, którzy pomagają w walce z żywiołem. Na miejscu jest już około 30 strażackich zastępów.

Godz. 15.50 strażakom udało się opanować ogień, który ogarnął dach oraz V i częściowo IV piętro zamku. Podejmowane są czynności, by ochronić niższe kondygnacje zamku przed niszczycielską siłą wody, która została użyta do tłumienia ognia. RELACJA PREZESA ZAMKU KSIĄŻ:
– Na odrestaurowanym przed dwoma laty III piętrze zamku, woda zaczęła wyciekać tylko z jednego żyrandola. Zbieramy ekipę, która zajmie się zbieraniem wody, by nie przesiąkła na niższe kondygnacje zamku – wyjaśnia Krzysztof Urbański, prezes spółki Zamek Książ w Wałbrzychu.

Godz. 16.30 Strażacy dogaszają zgliszcza spalonego dachu zamku Książ oraz elementów jego najwyższej kondygnacji. Jeśli będzie już całkowita pewność, że nie ma zagrożenia związanego z ponownym wznieceniem ognia, spalona powierzchnia dachu zostanie zabezpieczona przed działaniem warunków atmosferycznych.
– Prezes zamku Książ ściąga na miejsce firmę dysponującą m.in. plandekami, którymi będzie można przykryć spalone miejsca – mówi Wiesław Basa, kierownik biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu. – W zabezpieczeniu dachu pomagać będą strażacy.

Godz. 17. Strażacy zakończą niebawem dogaszanie zgliszczy i przystąpią do oddymiania kondygnacji, na których wybuchł pożar. Następnie rozpoczną zabezpieczanie spalonych konstrukcji dachu.
– W akcji gaśniczej wzięło udział 41 strażackich zastępów, łącznie 93 strażaków – mówi Paweł Kaliński, z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu. – Strażackie zastępy z Wałbrzycha wspierali strażacy z powiatów wałbrzyskiego i świdnickiego oraz z Dzierżoniowa, Ząbkowic, Jeleniej Góry i z Wrocławia. Na razie jest jeszcze za wcześnie, by mówić o przyczynach pożaru. Zostaną ustalone w trakcie śledztwa.

Prezydent Wałbrzycha zamierza w najbliższych dniach złożyć wniosek w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego o dotację na zabezpieczenie, a następnie remont spalonej części dachu.

– Kilka dni temu składałem w ministerstwie wniosek o dotację na kontynuowanie remontu dachu. Nie przypuszczałem wówczas, że w tak krótkim czasie będę musiał składać kolejny – mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. – Zrobimy wszystko, by jak najszybciej odnowić zamek po pożarze, by był jeszcze piękniejszy.

Niestety pożar zamku Książ pokrzyżował plany związane z jego działalnością. W najbliższych dniach miała być przywieziona do Książa z Muzeum Narodowego we Wrocławiu, kolekcja obrazów i rzeźb. Stanowiły kiedyś wyposażenie zamku i zostały wywiezione z Książa do Wrocławia po zakończeniu wojny. Jeszcze w grudniu planowana była także prezentacja nowej iluminacji zamku. Niestety przedsięwzięcia będą musiały zostać przesunięte w czasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto